Ja poproszę. Mi się to (fragmenty poniżej) bardzo podoba.
A komentarze pod tekstem do przewidzenia. Polakom wydaje się, że za rok, dwa jak będą ciężko tyrać to staną się milionerami. Każdy. Naród zapracowany, ale z milionami w kieszeniach i ani grosika nikomu nie oddadzą. Najlepiej, żeby podatków na nierobów w ogóle nie było. Wtedy już każdy Polak będzie nawet miliarderem. W dodatku liczonym w USD, a nie PLN.
A tymczasem prawda jest taka, że ci antysocjalistyczni komentujący dostaną od tej roboty garby, a nie miliony. Miliony to trafią do kieszeni tego 0.001% najnajbogatszych, żeby byli jeszcze najnajbogatsi.
Wierzę, że w Polsce dochód podstawowy nie zostanie NIGDY wprowadzony. No chyba, że prawactwo jak się natyra i gówno zarobi to zmieni pod ciężarem garba zdanie.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Obecnie rządy państw przekazują ogromne kwoty najbardziej uprzywilejowanym grupom społecznym – całej branży finansowej. To są miliardy dolarów, które trafiają do ich kieszeni w postaci ulg podatkowych czy luzowania ilościowego. Zamiast tego mogłyby trafić do kieszeni prekariuszy. Twierdzenie, że nie możemy sobie pozwolić na dochód podstawowy, jest zwyczajnie nie w porządku – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Guy Standing, brytyjski socjolog i ekonomista, teoretyk prekariatu. Zdaniem eksperta „bogactwo każdej jednostki w znacznie większym stopniu wynika z dorobku poprzednich pokoleń niż majątku danej osoby, niezależnie od tego, jak by była utalentowana albo inteligentna. W związku z tym, każdej jednostce należy się udział w tym ogólnym dorobku”. …
Po raz pierwszy w historii jesteśmy świadkami sytuacji, w której rośnie produktywność, rosną zyski kapitałowe, a spadają płace. …
Twierdzenie więc, że dochód podstawowy zwiększy lenistwo, to głupi argument i błędny etycznie. …
Na szczycie hierarchii stoi plutokracja, czyli nie ten 1 proc. najbogatszych, ale 0,01 proc. najbogatszych. Istnieją setki osób, które dysponują kapitałem rzędu nie miliarda dolarów, ale 20-40 miliardów dolarów, a na szczycie tej grupy są osoby zarządzające 80-90 miliardami dolarów! To grupa społeczna, która żyje w całkowicie innym wymiarze niż my. Dysponują ogromną mocą, ogromną potęgą, możliwością wpływania na media, sponsorowania polityki prawicowej, kupowania partii politycznych. Takie firmy, jak Goldman Sachs to instytucje plutokratyczne, podobne do nich są chociażby Apple czy IBM, które kontrolują ogromne pieniądze, miliardy dolarów. Weźmy pod uwagę jedną z takich instytucji – BlackRock – firmę, która kontroluje 7 proc. akcji całego świata. Wszystko to świadczy o tym, że nasz system gospodarczy jest po prostu niezrównoważony. I pewne jest jedno. Jeżeli nie opracujemy strategii na rzecz ograniczenia wpływów plutokracji, to nie mamy żadnej strategii.